czwartek, 29 stycznia 2015

Glutek już ze mną!

Wyjechał we wtorek po południu a w środę o 6 rano przyjechał do mnie! Mój prezent urodzinowy. I powiem Wam, że nie wierzyłam Asi, że jest taki cudowny jak go opisywała. No i się przekonałam, że moja przyjaciółka się nie myliła.


Glutek jest niesamowity. To młody koń a pomimo to bardzo opanowany. Uwielbia wchodzić w interakcję z człowiekiem, z przyjemnością oddaje ludziowi przywództwo. Dużo myśli! Jest tak całkiem inny niż Andaluzja. Bardzo mi to pasuje, bo Andi była mocno introwertyczna i raczej niezainteresowana ludźmi. Oczywiście można było się z nią dogadać, ale to co prezentuje Glutek, to jest rewelacja. Bardziej jest jak pies. Z psami sobie daję radę.


środa, 14 stycznia 2015

skoki w korytarzu

Czyli skoki bez jeźdźca. Koń sam uczy się pokonywać przeszkódki. Mam zdjęcia złej jakości, ale i tak się nimi podzielę :)




wtorek, 13 stycznia 2015

7-8 tydzień diety

Na końcu ósmego tygodnia:

WAGA 58,9 kg



ZAŁOŻENIA DIETY:

  • zero alkoholu, soli i cukru
  • minimum 2litry wody (pita przez cały dzień po kilka łyków - przyspiesza metabolizm o ok 30%) i ma to być woda, a nie inne napoje
  • łagodny trening
  • jemy co 4 godziny z zegarkiem w łapie ;)


Ponieważ nie udało mi się przestrzegać idealnie zaleceń w świątecznych tygodniach i waga podskoczyła do 61 kg (ale to woda), to w tygodniach 7 i 8 mam powtórkę tygodnia 1 i 2.


Poza tym do brzuszków dołączyły ćwiczenia z ciężarkami na ręce i nogi. Plus kardio. Ale tu się biję w piersi - jestem niesystematyczna. Muszę się poprawić.




Zdecydowałam też samej kontynuować dalsze odchudzanie. Zobaczę czy uda mi się zrzucić ostatnie kilka kilogramów samodzielnie. Jak nie to się przeproszę z gacasystem.