Kosmetyki, włosy, bieganie (aktualnie mniej), konie (znów więcej) zdrowe jedzenie oraz inne ważne i mniej ważne babskie sprawy... To wszystko pisane ręką nieuporządkowanej białogłowy nieco nadgryzionej zębem czasu.
Kurcze jestem cała w kropki. Meszki mnie zjadły przed burzą.
Dziś basen z Bu i małe szuranie. Sukces - szuram już 18 minut z 30 sekundową przerwą związaną ze skurczem mięśni w boku.
Cały trening wyglądał tak:
10 min marsz
18 szuranie
10 spacer
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz