Oto niebieskie dzieło. Uszyte z mikrofibry obiciowej i mocnej i gładkiej elanobawełny. Dzięki temu , mam nadzieję, nie będzie się zadzierać przy wyjmowaniu tarnika. Mikrofibra z kolei jest bardzo wytrzymała na przecieranie i w miarę mało przyjmująca kurz. W sensie kurzy się, ale można łatwo ją wytrzepać. Mieści się tarnik z rączką i cęgi. Do tego 4 kieszonki na noże i dwie kieszenie z klapką na maści, waciki i ostrzałkę.
Zdecydowanie mam coraz większą wprawę, bo zepsułam tylko jedną igłę ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz