Dziś zdjęć nie będzie.
Moje dokonania w ostatnim czasie:
- wywerkowane 6 kopyt
- przejechane ponad 300 km (w tym ciągiem 240km)
- doprowadzenie Prezesa do histerycznego płaczu z powodu porannego wstawania
- doprowadzenie szefów do rwania włosów z głowy (z powodu braku wymiernych efektów mojej pracy).
Pozdrowienia dla czytaczy :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz