Na razie przygodą jest wyjście do sklepu. I zagadka, czy uda mi się zrozumieć miłą panią sprzedawczynię.
W tym tygodniu mamy pierwsze lekcje języka i wizytę w przedszkolu. Może uda się małego wysłać do przedszkola, bo mi już chałupę roznosi.
No dobrze. A teraz fotorelacja.
Pierwsze szlify rowerowe
Widok z okna sypialni - nad dachami Verden
Sąsiad
Prezes na swoim rumaku
Relaks
Zamiast budki dla ptaków budka dla nietoperzy
Tata tłumaczy jak się rusza nóżkami
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz