Niestety, jestem chaotyczna i mój blog to mieszanka niewybuchowa. Sorry ;)
Dziś wpis koński.
Młody
miewa się dobrze, rozdęty po zarobaczeniu brzuch jest coraz mniejszy. Enzo rośnie i dzięki temu jego tyłek nie jest już tak wysoko jak miesiąc temu. Z
uwagi na ten intensywny wzrost (co zaskakuje, bo konie rosną niedługo po kastracji i raczej w lecie, a tu tymczasem jajca ucieli w kwietniu i do tego idzie zima), Młody nie pracuje pod siodłem. Lepiej żeby się chłopak
ustabilizował. Asia pracuje z nim z ziemi.
Nie maiała baba kłopotu, to se konika kupiła...
Panienek z okienka
Przyjechałam na malowniczą podwarszawską wiochę i się zaczęło. Enzo musiał znosić cierpliwie cały dzień zabiegów okołokońskich. Biedny ma pecha, bo trafił na dwie estetki. Musiał znosić przymierzanie
czapraków, ochraniaczy, siodeł i ogłowi. Przycinanie grzywy i grzebanie w kopytach (po ciemku więc zdjęć niet).
A propos kopyt.
Lewy przód ma
tendencje do sztorca, prawy do wyjeżdżania do przodu. Strzałki do rozbudowy.
Generalnie w porównaniu do przeszczepów Andaluzji, kopyta Enzo to bajka. Normalnie aż nie mogę uwierzyć jakie te kopyta (w porównaniu do andaluzjowych) są ładne.
lewy przód, ten z tendecją do sztorcowego kopyta, widać że piętki są dość wysokie
prawy przód, kąty wsporowe położone
lewy przód, strzałka lekko gnije, widać że kopyto chce się obniżyć (co uczyniłam), trzeba było też wyrównać wysokość kątów wsporowych
prawy przód, strzałka lepsza, głównie dlatego że kopyto ma położone kąty wsporowe (strzałka ma większy kontakt z podłożem)
lewy przód, kopyto do skrócenia i obniżenia
prawy przód, kopyto do obniżenia, cofnięcia kątów sporowych i do skrócenia
prawy przód
lewy przód
i wszystkie kopyta wraz z koniem
pomimo sumiennego przeczytania wszystkich kopytowych (kopycich? :P) postów, nadal mówisz dla mnie kompletną chińszczyzną, nie mniej jednak cieszę się że Enzo dobrze się chowa, a Ty masz radochę, oby tak dalej ^^
OdpowiedzUsuńdzielna jesteś! muszę jakoś usystematyzować wiedzę...
Usuń