Upchnęłam dziecię do przedszkola. Prywatnego. To boli. Finansowo. Wygląda na to, że na razie będę pracować na przedszkole dziecka. I na przedszkole dla Andaluzji.
No, nic. Jak dziecię odbiorę za dwie godzinki, to się przekonam jak było. Opiszę ładnie co i jak.
Matuleńka ma chudnie pięknie. To i ja się pokażę. Po dwóch miesiącach nierównej walki z bagietką, efekty takie jak poniżej:
Dobra, wracam do sprzątania i gotowania gulaszu na obiad.
To tak jak wcześniej pracowałaś na mnie i na Andaluzję :p
OdpowiedzUsuńA wyglądasz świetnie! Nie szalej tak z tym odchudzaniem, bo będziesz sobie musiała całą garderobę wymieniać i portfel będzie jeszcze nieszczęśliwszy.
A co do poprzedniego posta - ja też w Ciebie wierzę.
Dominika
Dzięki :)
OdpowiedzUsuńZnalazłam fajny second hand koło bazarku, przy banku. No i zaczynam się mieścić w stare ciuchy, które chowałam w szafie dla przyszłych pokoleń ;P
Po info o chudnięciu zapraszam tu: http://forum.dieta-dukan.pl