...ale niestety inspirujące i tryskające humorem teksty pozostały zapomniane. Od kilku dni organizuję wypoczynek Panu Bu i jego 9 letniej kuzynce.
W związku z tym zamiast siedzieć na zadku lub ewentualnie strugać kopyta, wiję się na zjeżdżalniach, pełzam w kulkach i wyjmuję z kieszeni lizaki. A z torby chrupki.
Wymyślam kanapki z oczkami z rzodkiewki (Pan Bu ucieka z krzykiem na ich widok, bo zwykle serwuję mu pyry z jogurtem niedbale rozgniecione. Jak kanapka może mieć oczka?!).
Byle do piątku :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz