Kosmetyki, włosy, bieganie (aktualnie mniej), konie (znów więcej) zdrowe jedzenie oraz inne ważne i mniej ważne babskie sprawy... To wszystko pisane ręką nieuporządkowanej białogłowy nieco nadgryzionej zębem czasu.
No proszę, w końcu przeprosiłam się z maszyną do szycia.
I tak po złożeniu zwyczajowej ofiary z dwóch igieł, uszyłam swój pierwszy profilowany pad. Szyłam go z myślą o koleżance, która niedawno świętowała swoje kolejne 18 urodziny. Oto przedmiot dzisiejszego wpisu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz