zdecydowanie powiadam - koniczyna zaczęła chętniej się ruszać. Z przyjemnością biega i jest to dla mnie widok przepiękny. Dużą wagę ma tutaj podłoże. Jest miękkie. Czyli szykuje się mi kolejny wydatek w postaci butów i wkładek na przody (moje urodziny są już 25 stycznia). Oczywiście dla koniczyny a nie dla mnie.
Owoc dzisiejszej sesji fotograficznej przedstawiony jest poniżej. Konia mi się coraz bardziej w ruchu podoba. Nawet rozluźniła się na jedną stronę w kłusie.
Kłusik - początek.
Konia się rozluźniła
Galop na drugą stronę
Trochę myziania
I przestawiania przodu