czwartek, 24 kwietnia 2014

Dziś wpis urodowy. Streszczenie:

Jak dbam o skórę? Przede wszystkim ciągle i nieprzerwanie używam filtrów SPF o faktorze minimum 40. Dwa miesiące temu byłam nawet na badaniu skóry i okazało się że to dobra strategia. Mam za mało melanocytów i minimalna wysokość filtra dla mnie to właśnie 40.
Poza filtrami używam kosmetyków z Korei. Kremy (dr Jart+ i BENTON), czasami maseczki na noc (nawilżające i przeciwzmarszczkowe), peelingi enzymatyczne (Missha).
Stosuję co jakiś czas dermaroller z igłami 0,5 mm. Pod rolkę kwas hialuronowy z wit C (ukręcone samodzielnie serum) a po rolce bardzo łagodne retinoidy. 



Jak dbam o włosy?

Myję szamponem bez SLS, SLES itp. Tak dokładnie to używam płynu do kąpieli i mycia dzieci z Rossmann (taki niebieski z pompką), do tego mam 3 maski bez silikonów. Nawilżającą z aloesem, natłuszczającą z masłem shea i proteinową. Stosuję je na zmianę (bo jeśli chodzi o włosy to ważna jest równowaga pomiędzy nawilżeniem, natłuszczeniem i nawodnieniem). Farbuję 100% ziołami (mieszanka henny z cassią).  Olejuję też włosy co jakiś czas (ostatnio zachwycam się oliwa z oliwek).


piątek, 18 kwietnia 2014

Aktualizacja wagowa - kwiecień

Uważam, że samo odchudzanie nie jest najtrudniejsze. Zawsze można spiąć poślady na te kilkanaście (albo i dziesiąt) tygodni. Największym wyzwaniem jest utrzymanie wagi. Spośród moich znajomych tylko jedna osoba po schudnięciu trzyma wagę. Pozostałe wróciły do swoich poprzednich rozmiarów. 
Niestety, jeśli byłaś otyła/miałaś nadwagę, to te dodatkowe kilogramy nie wzięły się z powietrza. Nie oszukujmy się. Już zawsze będziesz musiała się pilnować. A najlepiej zamiast nieprzemyślanego jedzenia wybrać inną fascynującą aktywność ;)
Muszę powiedzieć że czasem jest trudno (moi przyjaciele to głównie Hiszpanie, dla nich nie ma spotkania bez dobrego posiłku). Ale jakoś daję radę. 
Przy aktualnej wadze osiągnęłam stan równowagi. Jem na tyle dużo że nie głoduję. Ale wystrzegam się słodyczy, pieczywa, zbóż, gotowych dań, nie piję soków i sklepowego płynnego badziewia.

Wymiary:
wzrost siedzącego psa, biust 94, talia 68, biodra 95. 


Będę tutaj nieco rzadziej pisać. Na recenzję czeka kilka azjatków. Pianka, kilka mazideł. Znalazłam już mój BB idealny - to It's skin ślimakowo żeńszeniowy. 
Aktualnie wydaję pieniądze na pędzle i farby. Mój obrazkowy blog.

poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Włosy w kwietniu

Aktualizacja włosowa.

Nie wydziwiam z nimi za specjalnie. Nadal od czasu do czasu olejuję Khadi (olejek witalizujący), mam też jakiś lekko przeterminowany olej z wiesiołka, który świetnie się sprawdza i do twarzy i do włosów (zwykle suplementuję się wiesiołkiem wewnętrznie).

Właśnie, a propos suplementacji. Zajadam algi w formie tabletek. Spirulinę i chlorellę. Ostatnio dorzuciłam też morszczyn pęcherzykowaty (wodorost z klasy brunatnic). Do tego łykam olej z ryb. Za moment zamienię się w dużą syrenkę.

Kolor to efekt naturalnej henny pomieszanej z cassią.

Pozdrowienia wiosenne!

wtorek, 1 kwietnia 2014