w Verden : )
mieszkamy w samym centrum miasteczka.
To na razie wszystko. Będę zdawać relację po świętach. Na szczęście same święta spędzimy u dziadków.
Kosmetyki, włosy, bieganie (aktualnie mniej), konie (znów więcej) zdrowe jedzenie oraz inne ważne i mniej ważne babskie sprawy... To wszystko pisane ręką nieuporządkowanej białogłowy nieco nadgryzionej zębem czasu.
sobota, 31 marca 2012
czwartek, 8 marca 2012
piorun w rabarbar
niedziela, 4 marca 2012
odchudzanie...
Wróciłam z wiosną do odchudzania, co by zrzucić resztkę nadwagi. Myślę że nie jest źle. I nie przyniosę wstydu, na niemieckiej ziemi, Polkom. Mam w planie zrzucić resztę nadwagi (czyli jeszcze 6 kilo) i wkroczyć w 2013 z BMI 24 :)
Marzec 2012 versus styczeń 2011.
Subskrybuj:
Posty (Atom)