środa, 20 lutego 2013

Zielona kawa - zielone odchudzanie

Od 10 dni popijam niewypaloną kawę skuszona informacjami o jej dobroczynnym wpływie na redukcję tkanki tłuszczowej. Na razie nie widzę spektakularnych efektów. Ale prawdą też jest że nie stosowałam tydzień temu diety. Od poniedziałku wracam na front walki o zdrowe kolana. Mam nadzieję że nieprażone ziarenka pomogą mi pozbyć się kilku kilogramów.

Dlaczego akurat surowa kawa? Otóż zawiera ona w sobie sporo kofeiny oraz dużo przeciwutleniaczy, z których najważniejszym jest kwas chlorogenowy.

Kofeina ma działanie pobudzające a kwas chlorogenow obniża wchłanianie cukru oraz zwiększa wrażliwość na insulinę.

W teorii obydwa związki działają na zasadzie synergii. Ich połączenie powoduje zwiększenie efektów odchudzania. Wyczytałam też gdzieś że pomaga walczyć z cellulitem i oczyszcza z toksyn.

Więcej o działaniu zielonej kawy znajdziecie w najsensowniejszym opracowaniu na ten temat jakie znalazłam w polskim internecie.

Recenzja

Ziarna niepalonej kawy są zielonkawe, bardzo twarde (nie dałam rady ich rozgnieść w moździerzu). Próba ich zmielenia może spowodować spalenie młynka (są twarde ale sprężyste).

Przepis na parzenie to zalać 2 łyżki niemielonej kawy wrzątkiem i poczekać aż napar nieco ostygnie. Można ziarenka zalewać trzykrotnie. Pijemy trzy razy dziennie.

W smaku napój przypomina trochę zaparzony groch z zieloną herbatą. Nie jest gorzki ani kwaśny (czego się obawiałam). Powoli zaczyna mi nawet smakować. Po zaparzeniu i odstawieniu na noc napar jest soczyście zielony.

Będę się teraz trzymała diety 1300 kcal i zobaczymy co się okaże po miesiącu picia zielonej kawy.






Ziarna zielonej kawy możecie zakupić w palarniach kawy oraz przez internet.
W aptece można kupić preparaty, zawierające sam kwas chlorogenowy oraz kofeinę. Aptecznych środków nie testowałam. Jako zwolenniczka natury, wybrałam drogę najprostszą i najtańszą.

Edit po wypiciu kg zielonej kawy:
efekt odchudzania mało widoczny. Za to to dobry napój pobudzający. I zdrowszy od czarnej kawy.

16 komentarzy:

  1. wydaje mi się, że zielona kawa to dobre rozwiązanie na odchudzanie, bo ja cenię takie naturalne suplementy. Więcej na temat zielonej kawy czytałam na takim blogu o odchudzaniu chudzianka.pl na który zaglądam od czasu do czasu

    OdpowiedzUsuń
  2. a teraz spróbuj rooibos ja przez tydzień czasu schudłem 4 kg na niej
    a z początku nie wiedziałem od czego bo zawsze mam tendencje do tycia i co róż sie warze bo lubię zjeść tłusto i słodko a tu leci waga i potem trafiłem ze ta roślina odchudza rooibos to znaczy czerwony krzew i ma posmak miodu to piłem 4 szklanki dziennie i warto przeczytać Buszujący w pszenicy” – globalna zmowa wokół glutenu
    William Davis, na co dzień praktykujący kardiolog i bloger, obala wypromowany przez urzędową dietetykę mit, że pełnoziarniste pokarmy są zdrowe i dlatego powinny być podstawą codziennej diety. Zdaniem Davisa, zarówna praktyka lekarska, jak i współczesna wiedza naukowa, dostarcza niezbitych dowodów na to, że zboża, a zwłaszcza pszenica, mogą być dla wielu osób źródłem „nieuleczalnych” schorzeń przewlekłych (np. nadciśnienie, cukrzyca, choroby serca, migreny, bóle stawów, artretyzm, alergie itp.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pijam rooibos bo lubię, ale fakt, nie w takich ilościach. Przetestuję - dzięki. Gluten (nie tylko z pszenicy) staram się ograniczać, bo mam na niego nietolerancję (ale czasem jak mnie weźmie chęć na ziarna nie potrafię się opanować).

      Usuń
  3. można też spróbować kawę w kapsułkach - też świetnie się sprawdza. Plus dieta i ćwiczenia oczywiście - wtedy efekt slim a tak poza to świetna dawka antyoksydantów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm, nie ufam tabletkom. Ale fakt, zielona kawa ma dużo przeciwutleniaczy. Co do ćwiczeń i diety - efekt slim uzyskamy także bez suplementów. Moje doświadczenia z odchudzaniem pokazują, że po suplementy warto sięgać w momencie kiedy osiągamy najniższy w naszym dorosłym życiu % tkanki tłuszczowej. A nie na początku. Bo na początku z reguły odchudzanie jest lekkie, łatwe i przyjemne.

      Usuń
  4. Hej, ciekawy wpis, z suplementami z zieloną kawą jest tak, że nie każdy tak naprawdę tą zieloną kawę w sobie zawiera, wybierając produkt trzeba być mega ostrożnym, wielu producentów nazywa produkt przykładowo "green coffee", ale nie zawiera jej wcale, później faktycznie wiele osób nie widzi efektów.

    Zielona kawa to raczej powinien być bodziec do ruszenia się z kanapy i zainteresowania zdrowym trybem życia, a nie rozwiązaniem wszelkich problemów z naszą tuszą.

    Wpis ciekawy i informacyjny, Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) ja uważam, że ruszenie się z kanapy to doskonały pomysł. I po czasie jaki minął od wpisu, sądzę że wszelkie suplementy odchudzające to co najwyżej wisienka na torcie. Schudnięcie to ruch i czerpanie z niego przyjemności. No i mądre żywienie.

      Usuń
  5. Choc ten post byl juz dawno ale chcialam sie zapytac czy taka kawa ma tyle samo kalorii co zwykla?? Na opakowaniu nie pisze :-(

    OdpowiedzUsuń
  6. ja zastanawiam się nad tą zieloną kawą, ale w tabletkach, bo raczej nie byłabym w stanie przełknąć parzonej :) ale trochę frustruje mnie fakt, że jest aż taki wybór, nie wiem, czy mam kierować się zawartością zielonej kawy w tabletkach (wiem, że be slim ma 600 mg wyciągu z zielonej kawy - to dużo czy mało?), czy opiniami w internecie, czy ceną - im droższe, tym lepsze?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Ja osobiście wybieram opcje jak najbardziej naturalne (czyli ziarenka), jeśli kupowałabym gotowy produkt sugerowałabym się ilością kw. chlorogenowego i kofeiny

      Usuń
  7. widze po sobie, ze zielona kawa wspomaga trawienie, przyjmuje od 2 tygodni suplement be slim zielona kawa i juz na wadze widze minus 2hg :)

    OdpowiedzUsuń
  8. A czy to prawda, że zielonej kawy pić nie mogą osoby z wrażliwym czy wręcz podrażnionym żołądkiem? Nie można traktować zielonej kawy jako alternatywy dla tradycyjnej kawy? Pytam, bo poszukuję jakiegoś rozwiązania, gdyż nie toleruję zwykłej kawy, a bardziej jej potrzebuję. Zależy mi na tym, żeby pobudzić się rano dzięki wspaniałej porannej kawie, ale niestety mój żołądek jest innego zdania... A słyszał ktoś z Was może o takiej kawie, jak: http://www.i-apteka.pl/product-pol-47363-BRISTOT-Gentile-kawa-przyjazna-dla-zoladka-250g.html - jeśli wierzyć opisom, tę kawę mogą pić osoby z wrzodami żołądka, ponieważ kawa Gentile nie drażni żołądka, została poddana odwoskowywaniu, co wpływa na nią tak dobroczynnie. Jakieś opinie na ten temat? Szczerze mówiąc, nie jestem w stanie pić kawy zbożowej - jest dobra w smaku, ale kompletnie mnie nie pobudza, jednak brak kofeiny, od której jestem już uzależniona, daje w kość... Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Hej, ja właśnie zaczynam z zieloną kawą, ale intryguje mnie Twoje stwierdzenie, że efekty są mało widoczne, czy to znaczy, że coś zrzuciłaś czy nie? :) No i co byś poleciła jako zamiennik niepalonej kawy w takim razie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zielona kawa sama nic nie daje - jeśli chodzi o schudnięcie. W smaku jak zaparzony groch, wolę zieloną herbatę :) Na schudnięcie - ruszyć zadek i przejść na dietę.

      Usuń