czwartek, 21 lutego 2013

Walka z mało jędrną skórą po ciąży

Od ciąży minęły wieki. Nie było tragicznie ale po schudnięciu kilku kilo skóra na brzuchu zaczęła smętnie zwisać. Co najgorsze w pionie układa się jak firanka. To efekt rozstępów i ogólnej słabszej jej kondycji.
Postanowiłam zrobić dla brzucha wszystko co możliwe.
A więc:
- peelingi solą morską lub szorstką rękawicą
- nawilżanie po kąpieli
- nakładanie codziennie mazidła na skórę a dokładnie to Błota Kolagenowego z Bingo Spa

Efekty. Są!
Skóra po dwóch tygodniach takiego traktowania stała się jędrniejsza, firanka mniej powiewa i jestem dobrej myśli. Naprawdę warto spróbować, bo szybko (oraz niedrogo) poprawiła się skóra na brzuchu.

Skórę mało jędrną mam również po wewnętrznej stronie ud. Na nogi stosuję preparat ujędrniająco-modelujący tutaj efekty nie są aż tak spektakularne. Do tego po posmarowaniu ciała odczuwa się mocne pieczenie (efekt jak po zjedzeniu papryczki chilli), trzeba też bardzo dokładnie wymyć ręce po nasmarowaniu. Raz wymyłam je niedokładnie, dokołatałam się w okolicy oka a potem cierpiałam przez kilkanaście ładnych minut. Zaletą jest wspaniały, korzenny zapach oraz to że nie trzeba owijać się folią.


W Verden już leciutko czuć wiosnę. Wyciągnęłam z szafy stosowne do nadchodzącej pory roku ciuchy. Postanowiłam przymierzyć je i zobaczyć jak się prezentują. W celu dokonania oceny całości wdrapałam się na wannę i dokonałam tak zwanej - obczajki. Zrobiłam zdjęcie. 

Żeby zobaczyć całość sylwetki muszę  robić sobie zdjęcia samowyzwalaczem. Za leniwa jestem na takie cuda. Dzięki temu nie oglądam siebie i wychodzę na miasto bez żadnych kompleksów, z góry sądząc że wyglądam wspaniale :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz