środa, 27 lipca 2011

Świat rozdarty

Już od kilku dni widuję zdjęcia szkielecików dzieci ginących w Somalii z głodu. A w radiu reklama menu restauracji - kotleciki cielęce w sosie żurawinowym a na deser...

Na ekranie monitora widzę umierające dziecko.

Żeby nie oszaleć przyjęłam strategię czynienia mojego najbliższego środowiska lepszym. Robię tyle ile mogę. Pewnie mogłabym więcej. Ale jakim kosztem?

Świat rozdarty.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz