Kosmetyki, włosy, bieganie (aktualnie mniej), konie (znów więcej) zdrowe jedzenie oraz inne ważne i mniej ważne babskie sprawy... To wszystko pisane ręką nieuporządkowanej białogłowy nieco nadgryzionej zębem czasu.
Dziś ostatni dzień pracy przed świętami. Spędzam go wysyłając tysiące zaległych mejli. Mam ochotę strzelić sobie w łeb. A'propos łba, to obcięłam grzywkę. Podobno ładnie, chociaż są opinie i z tej drugiej strony.
No i niecierpliwie czekam na kurs kopytowy. To już następny piątek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz