Wbrew pozorom, adwentowy czas to tutaj okres zabawy, jarmarków, pieczenia ciasteczek i imprez kulturalnych.
Wszyscy mają i używają kalendarze adwentowe. Jakichkolwiek. Są dla gospodyń domowych, koniarzy, przedszkolaków...Najbardziej ubawił mnie taki z gibkimi paniami wydany przez Playboy :)
Wrzucam kilka zdjęć Bu na karuzeli.
Piekliśmy tez z małym Bu pierniczki. Świetnie mu szło. Super wycinał kształty ciasteczkowe, pilnował, żeby się nie przypaliły i pomagał dekorować. A potem zjadł chyba z 20 sztuk.
Pierniczki upiekłam na miodzie. I powiem Wam że są przepyszne! Teraz razem z Bu rozdajemy je znajomym z serdecznymi życzeniami.
Produkt finalny
Bu dekorujący
Partia z posypką orzechową
Gorrące prosto z piekarnika
Kochani,
OdpowiedzUsuńserdecznie Was ściskam poświątecznie i gratuluję takiego BU :)
Niemniej przyznaję, że liczyłam na fotkę tegoż playboy=owego kalendarza adwentowego :):):)
B. jak Basia
Poszukam w tym roku :)
Usuń