niedziela, 26 stycznia 2014

Waga wagi

Waga nie jest ważna. Ważne są centymetry - powiedziałam, nieco nostalgicznie, dziś rano.

Wczoraj wciągnęłam nieprzyzwoitą ilość sałatki śledziowej. A potem zamieniłam się w wielbłąda przed wyprawą przez pustynię. Oczywiście nie porosłam włosiem, garbów też nie wyhodowałam. Piłam wodę. Piłam, piłam i końca tego picia widać nie było.

A rano waga pokazała 2 kilo więcej.

A więc nie ma co się ustrojstwem przejmować. Waga pokaże nam ogólny trend. Miłośnikom wykresów polecam zabawy na osiach. Czas, masa ciała. Rysujemy sobie wykres i wszystko widać ;)

Wrzucam przepis dla miłośników ptasiego mleczka.
Potrzebujemy:
1. Puszka skondensowanego niesłodzonego mleka o jak najmniejszej zawartości tłuszczu
2. Żelatyna (lub agar) dobrej jakości
3. Stevię

Ptasie mleczko mniejsze zuo
Podgrzewamy mleko, jak się zagotuje wrzucamy dużo (2x ilości zalecanej na daną objętość płynu) żelatyny lub agaru (ja lubię konkretne galarety, a nie jakieś gluty), stevię do smaku. Odstawiamy do ostygnięcia. Jak ostygnie ubijamy na pianę. I do lodówki. Po ok 15 minutach znów ubijamy na pianę. Odstawiamy do lodówki. I ostatnie ubijanie, powinna wyjść nam konsystencja jak ubita śmietana. Jednocześnie mieszanina musi pozostać w miarę płynna. Przekładamy wszystko gdzie chcemy (ja do foremki szklanej, ale można wykorzystać silikony do babeczek, czy czekoladek). I niech leży w lodówce do stężenia.

Wyciągamy, posypujemy kakao i wciągamy bez zbędnych wyrzutów sumienia :)


PS
dromader ma 1 garb
wielbłąd ma 2 garby

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz