poniedziałek, 21 maja 2012

Spacery, spacery

Najlepsza pora na spacery to okolica 17 i później. Wiem, że wspominałam, ale napisze jeszcze raz. Godzinne przesunięcie dnia powoduje, że całkiem ciemno robi się dopiero o 22. Więc po 18 mamy jeszcze całkiem spory kawał dnia do wykorzystania.
A wykorzystujemy te ostatnie dzienne kilka godzin spacerując, biesiadując i podziwiając uroki naszego małego miasteczka.
Naprawdę świetnie się tu mieszka.

Szaleństwa na huśtawce

 Na zielono

Portrecik (nosek nieco zepsuty na trampolinie)

Gdzie ta pizza?! O, niosą :)

Brzuszek po pizzy

Pan Bu w całej okazałości (dla tych tęskniących)

Widok na deptak

 Zaczęła kwitnąć Weigela


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz