Pierwszy raz w życiu umyłam włosy tylko i wyłącznie odżywką.
I nie są tłuste! Kurcze, jednak to prawda. Da się! A
zmywałam tą odżywką całonocne olejowanie.
Należy tylko rozcieńczyć odżywkę w kubeczku, słoiku itp. I pomieszać
(ja rozrabiam w opakowaniu po szamponie i robię sobie shake). Potem z głową w
dole rozprowadzam dokładnie miksturę na skalpie i masuję ok 5 minut. Potem
jeszcze ugniatam włosy na długości. I płuczę wodą. Jeśli jest potrzeba to na niedomyte miejsca dokładam odżywki. I ponownie masuję. A ponieważ wiszę nad wanną z głową w dole, to spływająca z włosów odżywka myje mi włosy na długości.
Aktualnie do mycia używam:
-Kallos Latte (uwaga może obciążać)
-Maski Bingo Spa (każda się nada)
Aktualnie do mycia używam:
-Kallos Latte (uwaga może obciążać)
-Maski Bingo Spa (każda się nada)
Potem nakładam maskę i trzymam ok 30 minut. Następnie ugniatam włosy ręcznikiem i czekam aż wyschną. Lub nakładam żel lniany i suszę suszarką z dyfuzorem.
Efekt – włosy lśniące, nietłuste i nie suche. Będę testować
dalej.
Na zdjęciu włosy po żelu lnianym i suszeniu suszarką z dyfuzorem.
Poniżej szczegóły dzisiejszej zabawy z włosami.
Odżywianie 1: na noc Jantar (Farmona, odżywka do skóry i
włosów) na skalp, na włosy mieszanka olej z orzechów włoskich (baza) plus olej
arganowy, rokitnikowy, rycynowy z kilkoma kroplami olejku jaśminowego
Mycie: Kallos Latte maska (metoda kubeczkowa)
Odżywianie 2: Bingo Spa maska 40 składników
Stylizacja: żel lniany i pierwsze nieporadne próby użycia
dyfuzora
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz