czwartek, 19 grudnia 2013

Weihnachtsmarkt 2013

Weihnachtsmarkt to tradycyjny jarmark bożonarodzeniowy. U nas w Verden ma dwa oblicza. Pierwsze to beztroska zabawa, karuzele, śmiechy, gwar rozmów (słychać niemiecki, angielski, turecki, hiszpański, polski, rosyjski...). Mieszają się zapachy prażonych orzechów, miodu, grzanego wina, no i oczywiście Schmalzkuchen. 

Głodny. Nie ma problemu :) Największą popularnością cieszą się wspomniane wyżej Schmalzkuchen (wytrawne ciasto drożdżowe - takie jak na pączki, smażone na smalcu i posypane cukrem pudrem, w formie podobne do kopytek)

 albo Krakowska w bułce. Poczułam ukłucie patriotycznej dumy. Oto nasza kiełbasa narodowa :)

Dzikie małomiasteczkowe tłumy. Prawie wszyscy raczą się Glühwein, po naszemu grzańcem. Chociaż nasz bardziej alkoholowy. Tutaj po wypiciu szklaneczki czuję miłe ciepełko. W ojczyźnie mej, po szklaneczce grzańca to... hohoho ;)

Zdecydowanie wolę spokojniejsze regiony. Powoli udajemy się w strony mniej oblegane przez rozbawionych mieszkańców.

Tajemnicze zaułki

albo spokojną, o tej porze, ulicę handlową.
   

Zwróćcie uwagę na rowery. Wszyscy tu jeżdżą na rowerach. Kilka razy spotkałam 80 latka pod tlenem. Na rowerze. A jakże. 


...a na koniec zdjęcie, które zrobił mi Pan Bu*


*mój własny synek lat pięć

7 komentarzy:

  1. Klimatyczne te Wasze Verden :) :)
    Bu ma rękę do aparatu... albo modelka taka fotogeniczna ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ah, zazdroszczę :) Sama chętnie bym się tam znalazła :) Bardzo chciałabym się przenieść do Niemiec, kocham ten język szalenie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To się przenoś! Ja lubię słuchać rosyjskiego, francuskiego i hiszpańskiego. Z resztą każdy język jest bardzo ciekawy. Arabski jest ładny.

      Usuń
    2. Bardzo chętnie bym się przeprowadziła, ale nie mam nikogo Niemczech, języka nie pamiętam, a mojemu angielskiemu nie ufam [choć nieustannie nad nim pracuję] :D
      Ja kocham język niemiecki, łacinę oraz japoński. To tak najbardziej, ale angielski także jest dla mnie ok, choć to pewnie kwestia jego obecności na każdym kroku.
      Stwierdziłam jednak, że jak będę narzekać na nadmiar czasu i nudę, zapiszę się na kurs niemieckiego i łaciny :)

      Usuń
  3. Świetne foty, fajny opis :) I bardzo ładnie wyszłaś :)

    OdpowiedzUsuń