Ten BB występuje w trzech kolorach. Ja mam numer 2 - natural
beige (1 to pink beige, a 3 to true beige).
BB dobrze się nosi, nie spływa z twarzy, ładnie stapia się z
cerą nie tworząc przy tym maski. Jest dość jasny, więc wszystkie średnie bladziochy
(w sensie, nie te ekstremalne) będą zadowolone. Numer 2 tego BB polecam tym,
którzy mają ciepły koloryt cery. Dla zimnych baldziochów dobra powinna być
jedynka.
Skład/Ingredients:
Camellia Sinensis Leaf Extract, Titanium Dioxide, Ethylhexyl
Methoxycinnamate, Butylene Glycol, Cocos Nucifera(Coconut) Oil, Dicaprylyl Ether, Silica,
Dimethicone, Lauryl PEG-9 Polydimethylsiloxyethyl Dimethicone, Methyl
Trimethicone, Dicaprylyl Carbonate, Barium Sulfate, Niacinamide, Zinc
Oxide, Trisiloxane, Sodium Chloride, Mineral Salts, Oryza Sativa (Rice) Powder, Citrus Unshiu Peel
Extract, Opuntia Coccinellifera Fruit Extract, Orchid Extract, Camellia
Japonica Leaf Extract, Sorbitane Isostearate, Vinyl
Dimethicone/Methicone Silsesquioxane Crosspolymer, Disteardimonium Hectorite,
Trihydroxy Stearin, Coco-Caprylate/Caprate, Aluminum Hydroxide, Stearic Acid,
Caprylyl Glycol, Ethylhexylglycerin, Disodium EDTA, Triethoxycaprylylsilane, Adenosine, Nylon-12,
Phenoxyethanol, CI77492, CI77491, CI77499, Fragrance
Na pierwszym miejscu w składzie ekstrakt z herbaty, potem
filtry, olej kokosowy, silikony, wypełniacze, znów ekstrakty. Substancje
pielęgnujące zaznaczyłam na zielono. Ze względu na skład, myślę że jest to BB
godny polecenia. Za wielką zaletę uważam fakt, że nie znajdziemy w nim talku.
Subiektywna opinia:
- konsystencja kremowa, bez problemu się rozprowadza, po
wklepaniu w skórę lekko zasycha, nie ściągając skóry
- nie podkreśla zmarszczek i porów
- nie podrażnia mojej skóry
- na twarzy daje efekt satyny, bardzo naturalny, ja nie
czułam potrzeby pudrowania
- kolor 2 jest jasny i idealny dla osób z ciepłą, żółtawą
karnacją
- niski filtr 35 (wolę powyżej 40)
- ciekawy skład oparty nie na wodzie, ale na ekstrakcie z
herbaty
- krycie średnie
- zapach, apteczny, mi się kojarzy z zapachem pianki
panthenol
Na twarzy tylko Innisfree Air Skin Fit BB Cream #2, nakładany jajem
W prównaniu z beżami
I pojedynek żółtków, światło dzienne
Na skórze widać więcej szczegułów. Hada Labo jest najbardziej pomarańczowy, Skin79 chłodna żółć, Innisfree raczej z podtonami pomarańczowymi
Z lampą błyskową
Dla mnie chyba lepszego koloru nić orange nie ma ;) On jeszcze daje jakoś radę.
OdpowiedzUsuńOn jest najbardziej zielony z moich żółtków. Reszta wpada w pomarańcz.
UsuńDlatego jeszcze jakoś daje rade na mojej cerze ;) Reszta różowa/szara/brzoskwiniowa :(
UsuńUuuu, chyba zbyt pomaranczowy, jak dla mnie.
OdpowiedzUsuń