Mam gości, więc nie wypada mi siedzieć długo przed kompem. Jak sobie pojadą to napiszę więcej. Bo sporo się działo. Byliśmy oglądać konie i na basenie i biegać... Fotorelacja później.
A tymczasem chwalę się że wczoraj przeszurałam 500 kilometrów.
Treningowo, z uwagi na gości, wykonuję tylko plan biegalniczy.
Gratulacje:) Do moich 500 jeszcze z 200 brakuje
OdpowiedzUsuńNa pewno się uda :) Śliczne rzeczy wyczyniasz!
OdpowiedzUsuń