poniedziałek, 24 lutego 2014

OHUI Sun Science Perfect Sunblock Red EX SPF50+ PA+++

Zbliża się wiosna i lato. Czas na recenzję blokera. Dziś opowiem o OHUI Sun Science Perfect Sunblock, dla osób o skórze wrażliwej i łatwo ulegającej poparzeniom słonecznym.
Wyjątkowo bogaty w panthenol (niestety nie znalazłam procentowej zawartości tego składnika w kremie, a skład jest po koreańsku). Dodatkowym składnikiem kremu jest ekstrakt z wanilli, który uspokaja skórę.

OHUI Sun Science Perfect Sunblock Red EX testowałam podczas regeneracji twarzy po dermarollerze. Po nałożeniu na podrażnioną skórę, krem przynosi szybką ulgę. Przyspiesza gojenie mikrouszkodzeń. Faktycznie zmniejsza zaczerwienienia i uspokaja. Jak na razie słońce mnie nawet nie musnęło (ale testowałam w Europie Zachodniej, nie wiem jak sprawa wyglądałaby w lecie i bardziej na południe). Producent zaleca zmywanie specjalnym preparatem, ale ja sobie radzę olejkiem myjącym a po nim pianka.

Subiektywna opinia:
  • Konsystencja – dość gęsty krem, wydajny, rozprowadza się z uwagi na gęstość trudniej niż emulsja, nie klei się
  • Zapach – lekki, ogórkowy, świeży, trochę czuć wiatr
  • Kolor – zielonkawy, na skórze pozostawia delikatną zielonkawą, transparentną warstewkę, jednak nie rzuca się to w oczy, a ładnie maskuje zaczerwienienia
  • Działanie wizualne – maskuje zaczerwienienia, wygładza skórę, daje tzw efekt fotoszopa – zmarszczki się wygładzają
  • Działanie na skórę - lekko nawilża , ale nie natłuszcza, zapobiega podrażnieniom i uspokaja, nie zapycha, nie świeci się nawet po kilku godzinach
  • Pojemność – 60 ml
  • Cena – ok 40 dolarów
  • Dostępność – internet
  • Ogólna ocena – 5,5/6 (świetny, mógłby tylko ciut lepiej nawilżać)
Kartonik elegancki (u mnie wiele rzeszedł), tubka bardzo solidnie wykonana, śliczna zakrętka. Najpiękniejsze opakowanie kremu przeciwsłonecznego jakie widziałam.

Niestety skład i większość informacji jest po koreańsku 

Krem zabezpieczony naklejką

Bardzo łatwo dozować ilość kremu

Bloker jest dość gęsty, zielonkawy

Po rozsmarowaniu na skórze optycznie ją wygładza, zostawia lekką zielonkawą warstwę (satynową poświatę), ale jak widać wygląda to bardzo naturalnie (nawet po nałożeniu większej ilości)



6 komentarzy:

  1. Chętnie bym wypróbowała, ale ta cena, o zgrozo! Może skusze się na próbki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ech, cena... Dla mnie i tak niska, w porównaniu do tutejszego Shiseido. Do europejskich kremów przeciwsłonecznych nie wrócę, bo to nie ma co porównywać nawet.

      Usuń
    2. Jestem w szoku, ze taki tani!! Przeciez koreanskie luksusowe kosmetyki kosztuja srednio ok. 500~800zl za opakowanie. To ja za swoj japonski sunscreen place prawie 30$, a wiec stac mnie rowniez na O HUI :p Ale ten zielonkawy odcien mi nie pasuje, zreszta ja ostatnio sklaniam sie jednak w strone kosmetykow japonskich :)

      Usuń
    3. I zgadzam sie - ja tez nie wroce bo nie ma co porownywac faktycznie.

      Usuń
    4. Jest jeszcze wersja red EX - beżowa, ale nie testowałam. Jaki sunscreen aktualnie używasz?

      Usuń
  2. Można prosić o większe zdjęcie składu? Widzę, że to nowa wersja, ale nie potrafię odczytać całego składu. Z góry dziękuję.

    OdpowiedzUsuń