czwartek, 2 sierpnia 2012

Na te kobiece dni - kubeczek

Podzielę się z Wami moim ostatnim odkryciem w zakresie higieny. Ostatnim, lecz testowanym od pół roku. Drogie Panie - przedstawiam Lady Cup :)
*obrazek ze strony ladycup.pl

Działa jak tampon, lecz nie wysusza (jak to się ładnie mówi - kwiatu kobiecości). Jednym słowem, nie czujecie się jakbyście siadły gołym tyłkiem w suchym piachu.

Zalety:
- działa jak tampon i nie wysusza
- ekologia (nie ma odpadów)
- elastyczny i dopasowuje się do ciała
- więcej pewności (więcej zbiera niż tampon)
- świetnie się trzyma (przetestowany podczas jazdy konnej i podczas biegania ponad godzinę, działa na zasadzie podciśnienia)
- różne rozmiary do wyboru
- łatwe czyszczenie, możliwość wygotowania w wodzie
- nie wywołuje podrażnień i uczuleń (chyba że ktoś jest uczulony na silikon)
- cena (wydatek zwraca się po ok pół roku)


Wady:
- krew, krew wszędzie! Wyciąganie jest łatwe, ale potem trzeba zawartość wylać (zazwyczaj do toalety), pojawia się problem krwawych paluszków - potrzebujemy dostępu do wody
- sytuację brudnych paluszków da się opanować chusteczkami (ale wtedy nasz kubeczek jest mniej ekologiczny), ale jeśli bez wody w pobliżu musimy mieć drugi kubeczek zapasowy
- cena (wydatek jednorazowy około 60 - 130 zł)

Byłam na początku sceptyczna, ale teraz widzę że to rozwiązanie dla mnie :) A dla Pań lubiących kolory, inna firma oferuje różne warianty kolorystyczne :)




Ja testowałam na razie tylko Lady Cup. Lecz firm produkujących kubeczki jest kilka.
Poza wymienionym Lady Cup są jeszcze
MeLuna (duży wybór kolorów, rozmiarów no i cena ok 60 zł) - mój kolejny zakup
Diva Cup
Lunette

Można kupić w niektórych aptekach, na Allegro, na Ebay, w wybranych sklepach ekologicznych.










2 komentarze:

  1. Jestem sceptyczna do kwadratu w tym temacie :)
    czy wracamy do średniowiecza?
    :)
    :)

    Basia

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę polemizować :)
    Średniowieczu zdecydowanie bliższe są podpaski. Kobiety radziły sobie za pomocą szmatek. Kubeczkowi bliższe są czasy starożytne. Wyczytałam na ulotce OB, że w Egipcie faraonów kobiety używały czegoś podobnego do tamponów właśnie.


    OdpowiedzUsuń