wtorek, 27 sierpnia 2013

Co ja tam ostatnio zjadam... i jak to wygląda treningowo

Ostatnio zanurzam się w oceanie wiedzy o posiłkach okołotreningowych. Zaprawdę, powiadam wam, meandry rzeki (tudzież oceanu) wiedzy często wyrzucają nowicjusza na ostre skały żywieniowych pułapek ;)

Ważne zasady dla szurających i chcących zgubić tłuszczyk tu i ówdzie:

  • W każdym posiłku niech się znajdą białko i warzywa.
  • Przed szuraniem (ok godziny przed) zjedz lekko, na przykład łatwo przyswajalne białko i trochę węglowodanów (ryba na parze i brokuł i ryż brązowy).
  • Po szuraniu. Jak najszybciej. Często zjadam odżywkę białkowo-węglowodanową. Ale czasem pochłonę banana. A potem jak zgłodnieję to jem obiad warzywno-białkowy
  • Piję ok 2 litrów wody
  • Suplementacja - zażywam preparat omega 3 i 6, magnez, wapń, spirulinę 


Dzielę dzień na 4 posiłki:

  1. 9.00 śniadanie - kawa i odżywka białkowa, całość 300 kcal
  2. 13.00 posiłek I (przed bieganiem) - zazwyczaj warzywa, ryba lub drób, trochę makaronu pełnoziarnistego, ok 400 kcal
  3. 16.00 posiłek po bieganiu - odżywka ok 210 kcal + ew banan 120 kcal
  4. 20.00 posiłek II - zazwyczaj to samo co posiłek I (tak mi łatwiej wszystko ogarnąć)
Spać chodzę ok 23.00


2 komentarze:

  1. Cóż nie wiem czy się nie powtórzę (poprzedni komentarz mi zeżarł). Są różne teorie na temat odżywiania powiązanego z treningiem. Każdemu pasuje co innego. Najważniejsze aby Tobie pasowało i działało!

    OdpowiedzUsuń
  2. No wiem Agnieszko i czuję się przygnieciona tym ciężarem. Na razie zaczynam to wszytko ogarniać.

    OdpowiedzUsuń